[FOTO, WIDEO] Odebrali od byłej sołtyski skrajnie zagłodzonego psa
W środku nocy wolontariusze z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt podjęli interwencję w Krzyżowej, w domu byłej sołtyski wsi. Kobiecie odebrano skrajnie zaniedbanego i zagłodzonego psa. O jego życie walczą weterynarze z Wrocławia.
- Pomimo środka nocy, chwilę przed godziną 3:00, nasi inspektorzy odebrali od byłej sołtys wsi Krzyżowa (powiat świdnicki) Agnieszki S., skrajnie zaniedbanego, zagłodzonego i „wysuszonego” do granic możliwości psa. Zwierzę praktycznie nie przejawia żadnych oznak życia. Przed nami ponad 60 km by dojechać do najbliższej wrocławskiej całodobowej kliniki. To kolejny pies, o którego walka o życie nie będzie najłatwiejsza - informuje Konrad Kuźmiński.
W chwili interwencji psiak przypięty był do łańcucha, nie miał dostępu do wody, ani do jedzenia. U wykryto podwyższone parametry wątrobowe, nieleczony guz jądra, kacheksję.
- W jamie ustnej zgnilizna. Cieknąca ropa z przetokami do gałek ocznych, ogromne niedożywienie, piec leżał w swoich odchodach. Według zgłoszenia pies miał być martwy, ale pojechaliśmy to na szczęście sprawdzić - mówi Konrad Kuźmiński. - Rokowania są cały czas ostrożne, jeszcze bezimienna istota jest niewyobrażalnie słaba, nie ma na nic siły, a utrzymanie głowy w górze jest dla niej niewyobrażalnym wysiłkiem. Gwarantujemy Wam, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, by było lepiej.
Przeczytaj komentarze (34)
Komentarze (34)
Rodzinie współczuje takiej kanalii .Wstyd.
Jak jest szansa leczyć psa a nie ma się funduszy to się prosi ludzi, uwierz mi, są tacy co pomogą. Mamy takie czasy, ogrom możliwości, że nie wytłumaczenia na takie bestialstwo.
Takim ludziom życzę jak najgorzej.
Oprawcy czują się bezkarni, oby sprawiedliwość ich dosięgła.
Zanim zaczniemy oceniać poznajmy wszystkie fakty.
Znam tą panią i nie uwierzę, że pies nie miał dostępu do wody itd.
Chyba że u was to norma. Cierpienie zwierzęcia nie robi żadnego wrażenia.